Ptysie z różową pianką
Te ptysie pomogły mi wykożystać nadmiar białek, które zgromadziły się mi w zamrażalce (tak , tak białka można mrozić i wbrew pozorą świetnie się ubijają nawet niecałkiem rozmrożone).





Skłądniki na 25 sztuk.
Dwie blaszki do pieczenia wykładamy papierem.
Piekarnik mocno nagrzewamy.
Składniki na ciasto:
- 140 g masła
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka + 2 łyżki mąki pszennej/ tortowej
- 5 jajek
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Do rondelka wlewamy wodę i dodajemy do niej masło oraz sól. Składniki doprowadzamy do zagotowania. Dodajemy proszek do pieczenia (który się nam spieni) a następnie mąkę - energicznie wszystko mieszamy. Robimy to tak długo aż składniki połączą się na jednolita gładką masę. Ciasto parzymy na małym palniku jeszcze przez około 5 minut, cały czas mieszajmy by nie przywarło do spodu rondla. Ciasto ściągamy z palnika. Przykrywamy je np. pokrywką i odstawiamy do przestygnięcia. Do zimnego ciasta wbijamy po jednym jajku i energicznie mieszamy. Gładką i jednolita masę przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką bardzo szerokiej gwiazdki.
Ciastka wyciskamy na przygotowane wcześniej blaszki do pieczenia. Ptysie powinny mieć kształt okręgu o średnicy około 5 cm.
Surowe ciastka pieczemy w 200 stopniach Celsjusza przez około 15 -20 minut.
Po upieczeniu odstawiamy je do przestygnięcia.
Uwaga:
Żeby ptysie prawidłowo się nam upiekły przed pieczeniem musimy dobrze nagrzać piekarnik. Następnie podczas pieczenia przez pierwsze 10 minut nie należy otwierać piekarnika bo ciasto nie wyrośnie i zrobi się twarde. Prawidłowo upieczone ciasteczka z zewnątrz są chrupiące, lekko twarde a w środku mięciutkie.
Składniki na różowa piankę:
- 6 białek
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2 opakowanie truskawkowej galaretki
- 1,5 szklanki gorącej wody
- 2-3 kryształki czerwonego barwnika (nie koniecznie)
Galaretki rozpuszczamy w 1,5 szklanki gorącej wody i odstawiamy do lekkiego stężenia.
Gdy galaretka zacznie nam tężeć zaczynamy ubijać białka na sztywną pianę. Do ubitych białek dodajemy cukier puder, kryształki barwnika i dalej ubijamy. Następnie dodajemy tężejącą galaretkę i łączymy składniki ze sobą.
Powstała piankę przekładamy do rękawa cukierniczego, zakończonego cienką końcówką.
Dodatkowo:
- 2-3 łyżek cukru pudru
- mały słoiczek czerwonych porzeczek (z kompotu)
Wykonanie:
Upieczone , przestudzone ptysie przecinamy na pół. Na spód ptysia wyciskamy 5 cm warstwę /różowej pianki, którą ozdabiamy czerwonymi porzeczkami. Piankę przykrywamy drugą częścią ptysia.
Powstałe ptysie odkładamy na 15 minut do lodówki. Po upływie podanego czasu wyciągamy je z lodówki i posypujemy cukrem pudrem. Zjadamy.
Smacznego
Data publikacji: 25/02/2013
comments powered by Disqus