Faworki
Znalazłam ciekawy przepis na faworki (nie chrust), który opiera się na 4 składnikach - mące, bardzo małej ilości margaryny, żółtkach i wódce. Przepis interesujący ale bardzo pyszny.





Składniki na 500 -600 g chrustu.
Do smażenia będziemy potrzebować 500 ml oleju słonecznikowego/rzepakowego/roślinnego lub smalcu.
Miskę lub głęboki talerz wykładamy papierowymi ręcznikami kuchennymi.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej / tortowej typ 450
- 20 g dobrej margaryny
- 5 surowych żółtek
- 1 łyżka stołowa wódki
- szczypta soli
Do ozdoby:
- 100-150 g cukru pudru
Dodatkowo:
- 500 g tłuszczu do smażenia - olej lub smalec lub pół na pół (smalec i olej)
Tłuszcz wlewamy do nie za głębokiego ale szerokiego rondla i wstawiamy na średni palnik. Tłuszcz doprowadzamy do mocnego zagrzania (tłuszcz nagrzewamy dopiero gdy mamy gotowy surowy chrust).
Wykonanie:
Na stolnicę przesiewamy mąkę i siekamy ją z tłuszczem. Następnie dodajemy surowe żółtka, szczyptę soli i wyrabiamy ciasto tak gęste, aby przy wałkowaniu jak najmniej trzeba było je podsypywać mąką. Na sam koniec dodajemy wódkę i zaczynamy wybijać je wałkiem (wyrobione ciasto przez 4-5 minut bijemy wałkiem). Wyrobione ciasto powinno być wolne, tzn. niezbyt twarde. Wyrobione ciasto przykrywamy miską i pozostawiamy na 5-10 minut by wypoczęło.
Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne, lśniące, jednolite i nie będzie potrzebowało praktycznie podsypywania mąką podczas jego wałkowania na stolnicy.
Wypoczęte ciasto dzielimy na cztery części.
Jedną część wałkujemy na lekko oprószonej mąką stolnicy, na grubość 2 mm - ale nie grubiej (pozostałe trzy części ciasta pozostawiamy przykryte miska by nie wyschło). Powstały płat ciasta dzielimy na paski grubości 2,5 - 3 cm, a następnie na prostokąty lub równoległoboki o długości 8 - 10 cm. Każdy powstały prostokąt nacinamy na środku , na długość 1,5-2 cm. Przez powstałe nacięcie przeciągamy jeden z końców - zdjęcia pomocnicze powyżej. Tak samo postępujemy z pozostałymi częściami surowego ciasta.
Nagrzewamy tłuszcz w rondlu. Robimy próbę - do nagrzanego tłuszczu wrzucamy mały skrawek ciasta i gdy zaraz wypływa na powierzchnie i zaczyna skwierczeć to znak dla nas, ze mamy odpowiednio nagrzany olej / smalec i możemy zacząć smażyć.
Chrust smażymy na rozgrzanym oleju/ smalcu z obu stron na złoty kolor (około 5-6 s z każdej strony ). Usmażone pyszności wyjmujemy łyżką cedzakową i osączamy na ręczniku papierowym z tłuszczu. Gdy chrust przestygnie oprószamy go cukrem pudrem i podajemy.
Smacznego
Data publikacji: 21/01/2015
comments powered by Disqus